Wychodząc ze szpitala z odwiedzin u mojej Mamy (3 grudnia) zobaczyłam na niebie coś cudownego-wspaniałą tęczę.I to podwójną.Aparatu niestety ze sobą nie miałam,ale za to miałam komórkę z aparatem.
Zdjęcia więc nie najlepszej jakości,ale koniecznie chciałam Wam pokazać tę grudniową tęczę.Uznałam ją za dobry omen:)
Jak na grudzień to niesamowita tęcza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow! A byłaś tam, gdzie się zaczyna? Albo kończy? :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite zjawisko...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Piękna, a u mnie zachmurzone i zapłakane niebo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Warto mieć komórkę z aparatem, nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać. A tęcza rzeczywiście zjawiskowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Masz rację to bardzo dobry znak.Też bym tak ten cudowny widok odebrała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dzięki za wizytę:)
Na swoich zdjęciach uwieczniłaś ciekawe zjawisko. Grudzień to raczej nie czas na tęczę.
OdpowiedzUsuńw grudniu?? niesamowite!
OdpowiedzUsuń